Więc pochwalę się trochę co kupiłam i co przyszło.
Zacznę od wczorajszych zakupów.
Spodnie Push up Reserved.
Mimo iż jest to sklep, za którym nie przepadam i rzadko tam kupuje muszę przyznać, że mają na prawdę świetne spodnie. Spodnie, które kupiłam to klasyczne czarne rurki, z bardzo przyjemnego elastycznego materiału. Niestety jakość zdjęć nie jest powalająca, miałam za ostre światło. :c
Łańcuszek Reserved
Bardzo ładny delikatny, posrebrzany łańcuszek z małą jakby łezką? Nie wiem jak to nazwać. Pięknie się mieni i nadaje się to wieczorowych jak i dziennych stylizacji.
Cena:
To tyle jeśli chodzi o cudeńka ze sklepów. Teraz czas na perełki AVON
AVON LUCK
Piękna woda perfumowana, w katalogu opisana w kategorii orientalno-kwiatowo-owocowej, a sam zapach opisuje się jako: bergamotka, Kwiat Jednej Nocy, aksamitne drzewo sandałowe. Według mnie jest to słodki, można nawet powiedzieć uroczy zapach, bardzo kobiecy, ale i bardzo specyficzny. Nie spodoba się osobom lubiącym zapachy mocne i ostre. Moja babcia określiła ten zapach jako bardzo mdły. Sam flakon prezentuje się bardzo dziewczęco. Jest on kwadratowy i jakby pikowany, z piękną złotą kokardką. Może nie widać go zbyt dobrze, ale na prawdę wygląda uroczo i pachnie pięknie.
Cena:
Mgiełka do ciała
Dwie mgiełki w pięknych słodkich zapachach Jagoda i Orchidea oraz Granat i Mango. Dla mnie mgiełki są świetnym wyjściem na lato, na gorące dni. Sprawiają, że czujemy się lepiej i bardziej rześko. Na prawdę wystarczy kilka psiknięć by poczuć się o wiele lepiej.
Cena za sztukę:
Dezodorant do stóp i obuwia.
Niby zwykła rzecz, ale to mój must have na lato. Po ciężkim dniu np. w pracy świetnie pochłania wilgoć i nieprzyjemny zapach z butów. Sprawia, że czuje się lepiej już po jednym psiknięciu, a moje buty są przyjemniejsze. 75 ml buteleczka, którą możemy zabrać ze sobą w torebce i użyć w każdej chwili.
Cena:
Chłodzący żel po opalaniu.
To chyba też jest taki mój must have, ponieważ spalić można się wszędzie, a nikt nie lubi tego okropnego pieczenia. Ten żel zawiera wyciąg z aloesu, który dodatkowo łagodzi oparzenia. I co ciekawe nie podostawia tłustych warstw na skórze jak większość kremów.
Cena:
To już wszystko, łącznie na promocjach zaoszczędziłam około 140 zł. Ja osobiście jestem zachwycona z wszechobecnych promocji.
A wy co ostatnio kupiliście na promocji ? :D
super blog, będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuń